Dla Wojciecha Gudaczewskiego kolekcjonowanie figurek żołnierzyków to efekt jego zainteresowań historią regionu i Polski. Kolekcja to przegląd historii wojskowości. Kolekcjoner przyznaje, że zbieranie wcale nie jest tak łatwe, jak mogłoby się wydawać. „Figurki nie są w sprzedaży, więc to powrót do czasów, które minęły. Można je kupić na portalach aukcyjnych a kiedyś były częścią życia młodych ludzi, dzieci” - mówi Wojciech Gudaczewski.
Taka kolekcja to nie tylko hobby. To także odniesienie do wartości – w tym przypadku to próba zachowania dla kolejnych pokoleń części historii Polski, ale też przypomnienie dorosłym czasów, gdy byli dziećmi.
Tego typu hobby to także swego rodzaju zawór bezpieczeństwa dla psychiki współczesnego człowieka. „Żyjemy w takich czasach, że cały czas jesteśmy bombardowani złymi informacjami, w pracy też musimy być ciągle gotowi do wykonywania obowiązków. A w domu jest możliwość wyciszenia się, zapomnienia o codziennych sprawach, które nas przytłaczają. Wtedy farba, pędzel i druga część tej pasji, czyli modelarstwo, bo część tych figurek trzeba odnowić” - przekonuje Wojciech Gudaczewski.
